Możliwości rozrywki kiedyś i dziś – co się zmieniło i w jaki sposób wykorzystać najnowsze technologie?
Dwudziesty pierwszy wiek ma wiele oczywistych wad (skażenia środowiska, bieg za pieniądzem, schorzenia cywilizacyjne, wojny), niemniej jednak tak właściwie – czy ktokolwiek pragnąłby się zamienić i wrócić do tego, co było w przeszłości?
Jestem osobą, jaka pamięta jeszcze żywot bez internetu. Powiem więcej, pamiętam, jak to było zadzwonić gdzieś i nie mieć pewności, kto odbierze z drugiej strony. Moje dzieciństwo przypadło na okres, kiedy to większą część czasu chciało się spędzać poza domem, natomiast rozrywkami w mieszkaniu były lektury czy planszówki. Oczywiście wspominam dzieciństwo bardzo dobrze i cieszę się, że nauczyłem się kontaktowania z przyjaciółmi bez pośrednictwa messengera. Że jeśliby jakiś człowiek zabrał mi dojście do sieci, umiałbym wyszukać pożądane wiadomości innymi ścieżkami. Że umiem znaleźć sobie rozrywkę, gdy nie ma prądu. Co nie znaczy, iż współczesne przyjemności są mi obce.
A nie sposób ukryć – 21 wiek zapewnia duże pole do popisu w tym zakresie. Bez wątpienia do mnóstwa spraw już się przyzwyczailiśmy. Bilard, kręgle bądź – dla tych wymagających – laser tag to metody na spędzanie wolnego czasu, które nie są już elitarne i tak naprawdę robił to praktycznie każdy. Opłaty także wydają się w zasięgu większości ludzi. Ja lubię jednakże testować innowacyjne rozwiązania. Ostatnio moją atencję przyciągnęły tematy z obszaru rzeczywistości wirtualnej. Poczułem się znowu nastolatkiem. Jakby na przestrzeni jednej doby wypełniły się wszystkie moje młodzieńcze marzenia.
Super ideą są też pokoje tajemnic – tak zwane exit roomy. Moda na nie wzrasta, zaś pierwsze tego typu lokalizacje zaczęły się pojawiać koło 2-3 lat temu. Na czym to polega? Sprawa jest oczywista. Twoja paczka znajomych zostaje zamknięta w pomieszczeniu i ma godzinę, aby z niego uciec. Żeby to zrobić, trzeba rozwiązać ciąg zagadek i czasami nieźle się przerazić. Pierwsze escape roomy, które odwiedziłem, nie powalały. Ich twórcy jednakże dopracowują formułę i jest coraz lepiej. Powstają pomieszczenia przygodowe, sensacyjne, a nawet – co mnie osobiście wyjątkowo raduje – science fiction. Escape room to autentycznie zabawa godna dwudziestego pierwszego wieku. A co najważniejsze – rozrywka kreatywna, można powiedzieć – nie dla każdego.
A Wy jak umilacie sobie wolne chwile w XXI wieku?